poznaj mnie, polub mnie

graj i rób to z przekonaniem!

Bycie DJem to mój zawód, ale wynika z powołania. 

Doczytaj do końca, a każde kolejne zdanie przybliży Tobie wartości jakimi się kieruję w drodze ku byciu idealnym DJem - mistrzem ceremonii! Szukasz DJa, który porwie do tańca charyzmą, czy wyrwie z butów znanymi muzycznymi sztosami? Niezależnie co pojawiło się jako Twój wybór łączę te dwie cechy! Jestem filologiem angielskim, anglojęzycznym DJem z brytyjskim akcentem.

       Położyłem wszystko na jedną szalę już na studiach, aby dziś być mistrzem JEDI z zakonu  DJstwa. Profesorem bitologii, papieżem kościoła muzy i nieuleczalnie chorym ADHD djstwa, reaktorem jądrowym charyzmy i scenicznego nieokiełznanIa. Po studiach miałem dwa wyjścia. Albo będę szarym nauczycielem języka angielskiego, albo brytyjsko brzmiącym Michaelem Jacksonem i Madonną DJKI. Dlaczego? Aby Twoi goście jeszcze przez lata konsultowali się lekarzem lub farmaceutą na myśl o tym co się wydarzyło na Twojej/Naszej imprezie! Stworzyłem istne królestwo niebieskie, w którym parkiet płonie nieprzyzwoicie, piekielnie dobrą energią! Muzyczny nalot dywanowy, totalna anihilacja tego co wiesz o DJach, pożoga nawet w deszczowej aurze, nowa definicja DJa weselnego. Za cenę elektronicznego gadżetu o którym rok później zapomnicie bo będzie nowa wersjia - daję wam siebie - szamana, hionotyzera, twórcę zaklętej magicznej rzeczywistości nocy, a moje zaklęcia pisane są nutami.! I to wszystko w zaledwie jedną noc! Jeżeli jeszcze Ciebie to nie zniechęciło poczytaj co wydarzyło się od 2002 roku tutaj!

  Moje miłości to Depeche Mode, Rammstein, Marilyn Manson, Patrycja Markowska, ONA czy Kult oraz wszelaka muzyka otwartych festiwali muzycznych jak Opener czy Woodstock. To znane grupy, ale nie omieszkam skorzystać w razie potrzeby z takich granatów jak Łydka Grubasa, Kabanos czy Nocny Kochanek, Transsexdisco, które równie skutecznie rozrywają publikę!

95% moich klientów nie wierzyło, że da się to połączyć z babcią, dziadkiem, panią dyrektor, czy prezesem, ale życie pokazało, że unikalne podejście świetnie spina oczekiwania większości uczestników z wizją wesela czy imprezy firmowej - muzyka jest narzędziem którym tworzę uczucia, przeżycia, radość i wspomnienia - co zaczęło się od pragnienia jest teraz przekonaniem, że moją rola jest szerzyć nirvanę - zbawienie od codzienności i wzniesienie ku szczytom szczęścia i radości. 

      Grając dla najbardziej wymagających publiczności, na imprezach organizowanych przez potentatów takich jak: Reuters, Honda, Fundacja Danone Podziel się Posiłkiem, czy Polsat i widzę jak każdy beat, kolejny set pomaga im się oderwać od ziemi i codzienności. Pojawia się zadowolenie i uśmiech na twarzy. Wówczas wiesz, że możesz wszystko!

     Od 2002 roku udowadniam sobie i ludziom, że zmieniamy się jako społeczeństwo i żadnych schematów na sukces nie ma. Emocjonalny kontakt z publicznością na bieżąco to jedyna recepta na perfekcyjną imprezę. 

Wesele Sycylia fot. 5czwartych

Wynoszę imprezy na zupełnie nowy poziom i kreuję świat tańca niespotykanym stylem.

Finezyjny manualnie show i mikrofonowy zwierz! To właśnie ja! Z czystym sumieniem mogę nazwać siebie profesjonalnym DJem z zacięciem mikrofonowym. Jako pasjonat, fascynat i niezdiagnozowany świr z powołania, korzystam z najlepszego sprzętu, który nie ma dla mnie tajemnic,robię na nim sztuczki, o których wielu nie śniło. Doświadczenie i samodoskonalenie są moim sposobem na życie. To dzięki nim dotarłem do najbardziej prestiżowych miejsc w Polsce i poza nią!

Grałem imprezy oraz wesela w niezliczonej ilości polskich lokalizacji. Rozkręciłem flagowe imprezy takie jak: wesele w piątym hotelu SPA na świecie Hotel Blue Palace (Grecja), wesele na sycylijskiej górze w miasteczku SAVOCA gdzie kręcono Ojca Chrzestnego, wesele w restauracji “Na Zdarovie” w Londynie, czy litewski Radison Blu Lietuva w Wilnie, z polskiej topligi należy nadmienić takie lokalizacje jak Pod Baranami Kraków, Dwór Artusa w Gdańsku, Hotel Gołębiewski w Mikołajkach i Karpaczu, Double Tree Hilton Łódź, Andel’s Łódź, Grand Nosalowy Dwór w Zakopanem.

Mój zakres niejednokrotnie wykracza poza zagranie imprezy.  Na zagranicznych eventach zajmowałem się także organizowaniem zaplecza technicznego. Ogrom wyzwań, ale i satysfakcji. Podejmując imprezę maksymalnie wspieram organizatorów, kompleksowo i profesjonalnie zaspokajam ich oczekiwania i odciążam ich, aby mogli zadbać o resztę. Latami obserwowałem na mistrzostwach DJów innych kreatorów parkietu. Każdy ze startujących był w czymś ode mnie lepszy! Doszukiwałem się tylko... w czym, aby doszkolić się i podciągnąć moje niedociągnięcia! W rezultacie autorsko i niespotykanie wachluję stylami muzycznymi, a nie zabawami typu MUZYKA STOP - Wodzirej wkracza! 

Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które oczekują mikrofonu prowadzącego na ramieniu nawet w trakcie pierwszego dania. Wówczas posiłkuję się topową ligą wodzirejów - utalentowanych i rzetelnych. Pomagam nawiązać z nimi kontakt lub tworzymy duet wielokrotnego mistrza DJów i mistrza niegasnącego mikrofonu.

    Uwielbiam fuzje z artystami z krwi i kości. Zarówno z fotografami, instrumentalistami, z zespołami, DJami i wodzirejami. Jest tylko jeden warunek: w ich gestach, pracy musi być to coś co nazywa się pasją i brakiem cwaniactwa. Wówczas jest to fuzja idealna i nie do przebicia!

Branża obsługi przyjęć i organizacji imprez jest gigantycznym tortem, którego nie da się przejeść. Ilu znasz DJów zdolnych poprowadzić imprezę z brytyjskim akcentem luźno przechodzących między językiem polskim, a angielskim? Ilu z nich startowało i zajmowało tzw pudła w konkursach DJskich? Ilu z nich łączy pasję djstwa i zacięcie mikrofonowe w jednym? Ilu z nich w trakcie imprezy zaraża pasją miksowania i uczy go twoich gości? Ilu z nich faktycznie jest djami zaangażowanymi a nie tylko prezenterami? Ilu z nich miało okazję mieć 90% swoich wesel w klimacie międzynarodowym? Na przykład polsko-angielskie, polsko norweskie czy polsko francuskie? To właśnie taki rodzaj imprez dał mi wyczucie smaku, łączenia nie tylko dwóch rodzin,, starszyzny z młodzieżą i prezydenta firmy z jego stażystami, ale przede wszystkim wielu skrajnie różnych kultur na jednej imprezie w jedną wspólnie rozbawioną do szaleństwa całość. Wiele z akcentów występujących w innych obyczajach przerzucam na polskie imprezy nadając im nigdzie indziej nie odnotowaną stylistykę i sprawność w odbiorze. 

Kończąc o sobie… poznajmy się! Jedno jest pewne czegoś się dowiecie a ja chętnie pomogę!  Albo mnie pokochacie albo znienawidzicie! Nie ma szans aby wobec mojegoo ADHD przejść obojętnie! A, że kocham ludzi to na szczęście 95% to grupa moich przyjaciół!